Stworzenie ogrodu od podstaw bywa wyzwaniem. Jednak chętnie je podejmujemy, ponieważ łatwiej nam coś planować i tworzyć, niż później utrzymać i odpowiednio o to dbać. Należy pamiętać o tym, że aby ogród dalej cieszył się wspaniałym wyglądem, należy codziennie go pielęgnować. Wiadome jest, że należy pielić grządki, jednak tego nie należy wykonywać aż tak często.
Nawadnianie na działce
Natomiast konieczne jest codzienne podlewanie i to co najmniej ze dwa razy, zwłaszcza kiedy wzrasta trawa lub są okresy suszy. Nie każdy dysponuje czasem, ponieważ może to zajmować około dwóch godzin dziennie. Kiedy nie chcemy rezygnować z pięknej roślinności i zieleni z powodu braku czasu, można zdecydować się na automatyczne nawadnianie, które pomoże nam rozwiązać ten problem. W jaki sposób go zainstalować? Pierwszym krokiem będzie skontaktowanie się z firmą zajmującą się zakładaniem nawadniania. Konieczne będzie wykonanie planu ogrodu z zaznaczeniem konkretnych stref. Nie wszystko bowiem musi być poddane nawodnieniu. Plan tworzony jest zazwyczaj w skali 1:100, gdzie 1 oznacza 1 centymetr na mapie, odpowiada metrowi ogrodu. Taka skala pozwala na dokładne rozmieszczenie zraszaczy na mapach. Plan powinien uwzględniać również, gdzie znajduje się ujęcie wody. Zdarza się, że jest ich kilka i wówczas wybieramy ujęcie centralne. Jest to bardzo istotne, ponieważ ma na celu równomierne doprowadzanie wody i odpowiednie ciśnienie w zraszaczach.
Kolejnym krokiem jest wybranie odpowiednich zraszaczy. Są zraszacze wysuwane z ziemi, mikrozraszacze, kroplowniki i rozsączkowe linie kroplujące. Przy trawnikach najlepiej zdecydować się na wynurzalne, ponieważ inne mogłyby zostać uszkodzone przez kosiarkę. Innych rodzajów można z używać do podlewania niskich kwiatów i roślin. Konieczne jest również ustalenie sektorów zraszaczy. Ich zakres sięga od 90 stopni po 360. Należy to dokładnie rozplanować w zależności od potrzeb i roślinności. Ostatnią kwestią jest ustalenie, kiedy nasze automatyczne nawadnianie ma się uruchamiać. Ustawia się je za pomocą specjalnego sterownika. W zależności od potrzeb i aktualnych warunków atmosferycznych możemy ustalić nawadnianie kilka razy dziennie lub rzadziej, włączające się o ustalonych przez nas godzinach.
Zwłaszcza w momentach, gdy jest wysiew traw, nawadnianie musi być intensywniejsze. Pamiętajmy, że koniecznością jest odłączenie zraszaczy na zimę, żeby nie uległy uszkodzeniu. Nawadnianie podłączamy dopiero na wiosnę, kiedy temperatury nie oscylują poniżej zera. Należy wówczas oczyścić i na nowo uruchomić system.
0 komentarzy